Niespodziewajka :)

Wtorek, 7 kwietnia 2009 · Komentarze(1)
Generalnie nie miałem ruszać się na bika dziś, ale wracając z kumplem stwierdziłem, że chyba się skuszę, szczególnie po tym jak powiedział mi, że będzie dziś biegał. W chacie byłem o 18:00, wparowałem, nalałem wodę do bidonu, przebrałem się, powiedziałem mamie cześć i zbiegłem z rowerem po schodach. Z uwagi na to, że wiedziałem iż wrócę po zmroku zdecydowałem się pośmigać na malcie. Na miejscu okazało się, że jest mega oblężenie, masa spacerowiczów, biegaczy, rolkarzy i innych rowerzystów. Pierwsze kółko postanowiłem pocisnąć mocniej i w tym momencie dołączyli się do mnie dwaj młodzi kolarze. Robiliśmy kółka ze zmianami, goście cisnęli niesamowicie szybko (stąd moja średnia dziś) momentami prawie 40 pod górę xD ogólnie gnój na maksa, ale postanowiłem, że nie odpuszczę. Później od jednego z nich dowiedziałem się, że jeżdżą w klubach z licencjami... heheheh masakra, trochę nie ta półka jak na mnie, ale dałem radę. Generalnie przez głupich przechodniów łażących środkiem i głąbów z psami bez smyczy (SIC!) było momentami niebezpiecznie. Jedną laskę barkiem przytarłem przez plecy przy 35 km/h xD. Na żyletkę się jechało, ale kto śmiga latem szybko po malcie ten wie o co chodzi :)

Komentarze (1)

Kit z lachami , na rower uważaj

Drogbas 22:38 środa, 8 kwietnia 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tobse

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]