No tak nie jeździłem prawie przez miesiąc, bo wkońcu byłem na drugim prześwietleniu na którym okazało się, że mam zrosty kostne. Czyli nóżka złamana w dwóch miejscach była... żal.... To też w sumie było ostatnie jeżdżenie na dworze w 2008 roku oraz pierwszy raz kiedy jeździłem z kolegą Winq, którego bardzo pozdrawiam i mam nadzieję, że w 2009 pojeździmy więcej razem.
No więc dziś mija dokładnie miesiąć od mojego feralnego wypadu w którym śmierdziel przycisnął autem moją prawą nogę autem do innego auta. Efektem było podwójne złamanie o którym dwa miesiące nie wiedziałem ponad bo głąby w szpitalu ZOZ nie umieją robić poprawnie prześwietlenia.
dom - praca - dom - do kumpla - dom :P kurcze chyba pierwszy raz w tym roku jak wracałem koło 23:00 do domu :) i było super chłodno, ale wciąż ciepło, bez skwaru :D wyczes trzeba zrobić jakąś porządną lampkę na nocne eskapady :D