Powrót z Zaniemyśla. Ogólnie jedna z najgorszych tras rowerowych mojego życia. Paskudny mocny wiatr do tego temperatura odczuwalna 7°C, a ja w letnim stroju i tylko z długim podkoszulkiem termoaktywnym. Ręce zsiniałe z zimna i tak zesztywniałe, że ledwo klamek mogłem używać. Nogi maksymalnie przewiane :(
vmax=50,20 mega super dobry dzień byłem na traskach FR i dirt na cytadeli i na paru nawet zjeżdżałem (tych najłatwiejszych oczywiście :) ) popatrzyłem na paru kolesi dropujących z 5m i mase dirterów.