Wkońcu...
Czwartek, 24 kwietnia 2008
· Komentarze(0)
Wkońcu...
No i nareszcze nadszedł ten moment... jazda!! Już minął tydzień od moejj choroby w związku z czym postanowiłem zaryzykować no i chyba się opłaciło :) Super fajnie się śmigało aczkolwiek kondycja poszła w las 57km a ja czułem jakbym rąbnął stówkę... No ale cóż. Jeśli pogoda pozwoli to w sobotę znowu >50km :)
No i nareszcze nadszedł ten moment... jazda!! Już minął tydzień od moejj choroby w związku z czym postanowiłem zaryzykować no i chyba się opłaciło :) Super fajnie się śmigało aczkolwiek kondycja poszła w las 57km a ja czułem jakbym rąbnął stówkę... No ale cóż. Jeśli pogoda pozwoli to w sobotę znowu >50km :)